Zima zwykle bywa biała i mroźna i taką zostawiam w pamięci.

Bransoletka kojarzy nam się zwykle z feerią barw, ale tak wcale być nie musi 🙂

Tego roku wyjątkowo kolor szary, króluje wszędzie. U mnie zagościły bransoletki w szarościach.

Kolor ten jest szalenie uniwersalny. Można go  łączyć z wieloma innymi barwami i praktycznie zawsze wszystko do siebie pasuje.

Uwielbiam zestawiać kolory i wymyślać różne połączenia , ale też wiem ,że nie wszyscy lubią szaleństwa.

Wymyśliłam bransoletki uniwersalne w swojej szarości aby móc zawsze mieć możliwość założenia i dopasowania ich do wszystkich ubrań. Kamienie użyte w bransoletkach to najczęściej Jadeity lub Agaty ale uwielbiam też wszystkie odcienie hematytu, jaspisu i kociego oczka.

Dla rozbicia i ożywienia szarości dodałam piękne kolory Morza Śródziemnego takiego jakie zapamiętałam z pobytu z Turcji.

Każda taka bransoletka, dzięki temu że jest w stonowanych kolorach, podpasuje praktycznie do każdego stroju / stylizacji. Nie ma obawy że będzie sie kłócić z jakimiś barwami. To bardzo mało prawdopodobne.

Szczególnie polecam połączenie trzech takich bransoletek – na ręku wyglądają jeszcze wspanialej. Właśnie w takim trójkowym zestawieniu.