Ilo

O mnie

Urodziłam się…”jakiś czas temu” 😉 (przecież kobiet o wiek się nie pyta).

Miejsce urodzenia – Warszawa/Mokotów

i to wystarczy 😀

Oryginalny nowoczesny naszyjnik z bransoletką

 

Dlaczego:

W domu, gdzie prócz mnie było jeszcze dwóch starszych braci, nikt “nie miał zrozumienia” dla potrzeb małolaty, która koniecznie chciała mieć jakieś świecidełka w postaci wisiorka czy czegoś w uszach. Tzn. nie było tak, że nie dostawałam takich rzeczy, ale na pewno nie w ilościach, jakie potrzebowałam 😉 . I tak powstała naturalna potrzeba DIY jak to się dzisiaj nazywa. Czyli “Do It Yourself” – po naszemu “zrób to sam”. Wtedy zaczęłam być EKO, zanim to stało się modne 😉

A na serio, wykorzystywałam różne rzeczy, ale świadomość ekologiczna przyszła znacznie później. Trudno mi teraz stwierdzić kiedy, ale czy to tak naprawdę ma znaczenie?

Ważne jest to, że codziennie każda z nas “produkuje” całą masę odpadów w postaci opakowań po szminkach, olejkach, perfumach, spiralach do rzęs, pomadkach, kremach, cieniach i tak można wymieniać jeszcze długo.

A oprócz tego dodać trzeba elementy, które cała nasza rasa użytkuje. Począwszy od toreb foliowych, butelek plastikowych, poprzez opony samochodów, aż po plakaty wyborcze. No nie ma co wymieniać, bo każdy raczej wie, o co chodzi. Jesteśmy koszmarnymi śmieciarzami 🙁 !

Wiem wiem… zaraz przyjdzie na myśl “jeeezu… znowu jakaś eko wariatka, nawiedzona….”. ALE prawda niestety jest taka:

TO NASZE DZIEŁO, wynik codziennych zakupów :

Wielka wyspa śmieci

Link do zdjęcia ze strony :
https://bigbaddice.pl/historia-pewnej-foliowej-torebki/
Polecam przeczytać….

Albo zobaczcie tutaj :

https://www.dylo.pl/20-kilometrowa-wyspa-smieci/?sfns=mo&fbclid=IwAR3ZhZji2_z8ZF9-S5dmcvjJYT-MocUzb01-pwLkC4GyIcLVKFBMhnQYVsE

 

Czy naprawdę trzeba więcej pisać? Branie za każdym razem torebki foliowej w sklepie do najmniejszych nawet zakupów jest po prostu czystą głupotą. Tym bardziej, że CODZIENNIE “produkujemy”:

biżuteria ręcznie robiona z nietypowych materiałów

Znajome? Ja myślę 😉

 

 

 

To do was nie przemawia?

To weźcie wszystkie butelki z waszej łazienki, wrzućcie je do wanny i zanurzcie się w niej. “Popatrzcie od spodu na waszą urodę…”. Tak. U mnie jest podobnie, co nie znaczy, że nie można tego jakoś wykorzystać.

Ja postanowiłam wykorzystać te elementy, które pojawiają się u nas w domu, bo “w coś muszą być zapakowane”. Mam na myśli wszelkie plastikowe “oprawy” naszych specyfików do podtrzymywania urody.

Ja staram się dawać im nowe życie, tworząc biżuterię inną niż to, co tysiącami kupowane jest bezmyślnie w sieciówkach.

biżuteria artystyczna handmade

Zajrzyjcie, poczytajcie mojego bloga. Zapewniam, że znajdziecie całą masę znajomych kształtów, ale i niezwykłe formy stworzone z bardzo prostych elementów.

Na początek …bałagan, który mam w głowie 😉

 

A teraz nie tylko plastik, ale i włóczka, nitka, sznurek i Bóg jeden wie co jeszcze 😉