Chwila luzu czyli młody pojechał na ferie :)
Ferie !
To naprawdę wspaniały czas. Coś trafia się nam niezmiernie rzadko czyli “wolna chata”. Jak byliśmy młodzi to wyczekiwaliśmy z utęsknieniem żeby “starzy” wyjechali gdzieś w cholerę a my mogliśmy wreszcie zaprosić koleżanki, chłopaków i zrobić imprezkę 🙂
Teraz w sumie jest podobnie ! Z utęsknieniem czekamy aż nasza latorośl wybędzie na wakacje, ferie itp. Trochę luzu, brak konieczności robienia obiadów oraz wyjścia do knajpy. Wreszcie nie trzeba przypominać co 10 minut “zrób to” , “nie zapomnij czapki” , pościel łózko” itp…. Zresztą każdy kto ma dzieci będzie wiedział o co chodzi. A swoją drogą to idealna piosenka o takiej sytuacji :
[youtube_sc url=”https://www.youtube.com/watch?v=I8NcELiIMHg”]
Znacie ? Na 100% znacie 😉
Sesja fotograficzna 😉
No więc młody wybył na ferie , my do knajpy a potem namówiłam męża na szybkie zdjęcia w naszym ekhmmm “domowym studio ” 😉
Na pierwszy ogień poszła Frida Kahlo
Postanowiłam polecieć w takie klimaty z jakimiś własnymi drobnymi zmianami. Postanowiliśmy że to będą zdjęcia czarno białe :
Oczywiście kolczyki to wełniaczki chwościki o których pisałam tutaj a jak je zrobić zobaczycie na moim filmiku na youtube.
Naszyjnik zrobiony oczywiście z włóczki na “stelażu” z odzysku 🙂
No to po takim monidle przyszedł czas na coś weselszego :
raz na jakiś czas udało mi sie wyzwolić spod mroźno-gradowo-okrutnego spojrzenia męża i zdołałam się jakoś naturalnie uśmiechnąć na zdjęciu.
Ale tak naprawdę to miałam ogromną ochotę zrobić zdjęcia z moimi wąsami które pokazywałam na wspomnianym wcześniej filmiku (ten o tym jak zrobić kolczyki wełniaczkowo chwościkowe) ( ok 11.27 można zobaczyć)
W pierwszej wersji wyszło coś takiego :
Ten patyczek to pałeczka do sushi (dlaczego ? Nie mam pojęcia dlaczego wybrałam akurat ją ale myślę że chyba ze względu na to że nie było w pobliżu nic innego) Oczywiście nie udało mi się upilnować włosów, znaczy fryzury i kolejny raz mój “słodki” mąż opieprzył mnie ale po zdjęciach jak już na trzeźwo zobaczył jak moja fryzura wygląda 😉
No ale w tzw. miedzy czasie zrobiliśmy też wersję bez patyczka:
Tu fryzura nadal do kitu ale w końcu chodziło o wąsy a nie to co mam na głowie 😉
A po tej potwornie profesjonalnej sesji foto 😉 zrobiliśmy impresje włosowe :
Mi podobają się niektóre zdjęcia 🙂
Niestety nie potrafię pisać i uzupełniać często mojego bloga. Zbyt wiele zajęć domowych, praca zawodowa i oczywiście robienie nowej biżuterii.
Teraz zorientowałam się ze zapomniałam o wielu zdjęciach, które publikowałam na moim profilu na FB a tutaj… ehhh
Mam nadzieję że teraz uda mi się to naprawić 🙂